O nas
Szanowni Państwo,
Nazywam się Anna Piotrowska. Jestem z wykształcenia, jak i zamiłowania przyrodnikiem i filozofem. Swoją siłę życiową czerpię z natury. Najlepiej odpoczywam i regeneruję się na łonie przyrody, a także tworząc różne przedmioty, pracując z ziemią, roślinami, minerałami, naturalnymi materiałami.
W 2012 r. założyłam firmę Akademia Przyrody "Kumak", której celem było działanie w zakresie edukacji przyrodniczej. Moje usługi były skierowane głównie do dzieci. Wychowywałam wówczas kilkuletnią córkę i obserwowałam, że współczesne dzieci nie mają takiej naturalnej styczności z przyrodą, jaką my mieliśmy. Chciałam bramę do tej przyrody przed nimi otworzyć. W ramach tej działalności udało mi się poprowadzić kilka bardzo udanych projektów, m.in. ogólnopolski projekt pn."Przyrodnicze azyle w miejskich przedszkolach".
Po paru latach pracy odkryłam w sobie potrzebę i radość z tworzenia różnych kompozycji z roślin. Całymi dniami lepiłam kokedamy, sadziłam lasy w szkle, kleiłam obrazy z porostów. Gdy przestało się to wszystko mieścić w domu, jeździłam na targi i sprzedawałam. W tym czasie zaczęłam też organizować warsztaty, które były adresowane już nie tylko do dzieci, ale również dla dorosłych. Nazwa firmy "KUMAK" już nie pasowała, więc przechrzciłam ją na Biophilic Studio i otworzyłam swoją pracownię na Saskiej Kępie. Na drzwiach pracowni, tam gdzie są zwykle godziny otwarcia, widniał napis: "Pracujemy gdy jest czas i wena". I ta wena przychodziła w bardzo różnych porach: czasem światełko w pracowni świeciło się w środku nocy, czasem otwarte drzwi były w dni świąteczne. To było wspaniałe miejsce i czas, gdy poznałam wiele wspaniałych osób, przypadkowych przechodniów, którzy przyszli "tylko zajrzeć", a ostatecznie spędzali ze mną godziny, wprowadzając swoje pomysły i energie.
Od tego czasu, wykonałam mnóstwo lasów w słoiku na zamówienie, a także spotkałam się z tysiącami uczestników warsztatów. Pojawiały mi się różne pomysły na wprowadzanie natury do wnętrz, czego efektem jest książka "Zielonym do góry. Nowoczesne pomysły na rośliny we wnętrzu".
Nic jednak nie trwa wiecznie. Sytuacja gospodarcza, jaka pojawiła się w pewnym momencie, uniemożliwiła spotkania z ludźmi i prowadzenie warsztatów, co zmusiło mnie do zamknięcia pracowni. W tym czasie pojawił się też w moim życiu synek.
Tak powstała przerwa w biznesie, ale nie w tworzeniu, które jest dla mnie jak słońce dla listka. Także cały czas uczę się nowych technik rękodzieła. Uczę się o roślinach, ziołach, minerałach, słowiańskich tradycjach. Zbieram drewienka, kamienie, piórka. I myślę, co z tym zrobić ;) Na stronie pojawiają się nowe propozycje warsztatów i produktów.
Mój cel jednak się nie zmienia, a jest nim życie blisko do natury i zapraszanie innych do tej bliskości ;)
Zapraszam do współpracy wszystkie osoby zaintersowane: warsztatami, moimi produktami, pomysłami na życie w zgodzie z naturą.